Ech latka lecą... w branży gier video każdy rok to już kolejny skok, ale do niektórych gier nadal będzie się miło wracać, nieważne jak się zestarzeją...
Co do mijania czasu wczoraj, swoje święto miała konsolka XBOX360, czyli 10te urodziny wypuszczenia na rynek światowy tej amerykańskiej zabawki Microsoftu 2 grudnia 2005 roku.
Co do mijania czasu wczoraj, swoje święto miała konsolka XBOX360, czyli 10te urodziny wypuszczenia na rynek światowy tej amerykańskiej zabawki Microsoftu 2 grudnia 2005 roku.
Jak ja to wspominam?
Zacznę od przyznania się jakim byłem swego czasu noobem, gdy chodzi o wirtualną rozrywkę, zwłaszcza gdy chodzi o rynek konsol. O tym, że nie w latach gimnazjum i przełomu z i liceum totalnie nie wiedziałem co to jest marka "XBOX" widząc jakieś bajeczne reklamy gier w latach 2001-2005 w telewizji, gdy po nie do końca jasnych reklamach różnych (jak się potem skapnąłem, gier) majavczył na ekranie zielony symbol "X" migocząc na czarnym tle. Co to za zielony Iks się na czarnym tle pojawia? Eee? ówczesny marketing firmy do mnie jako dzieciaka a potencjalnego odbiory produktu widać nie trafiał. Dopiero usłyszane od znajomych plotki o nadchodzącym na rynek PS3 i starcie nowej generacji konsol video uświadomiły mi że istnieje na rynku elektronicznej rozrywki coś takiego jak konsola do gier, gdzieś tam sobie będąca sąsiadem/konkurentem marki Playstation. (Zaleta mieszkania w małym mieście, bez internetu, brakiem znajomości z ludżmiu w temacie etc.). Jako nastolatka pogrążonego w PC-towych grach z pokroju Wormsów czy Harry Pottera /wychowanego w dzieciństwie na konsolowym Pegasusie i NES-ie, cena najnowszej zabawki Billa Gatesa odsuwała ją do strefy czystej abstrakcji. gdy pod koniec 2009 roku, za namową rodzeństwa w naszym domowym gniazdku osiedlił się nowiutki Xbox360 wersji Arcade (+Banjo-Kazooie Nuts and Bolts, Pure, Lego Batman The Video Game) doznałem sporego szoku, jakim bajerem graficznym potrafi sie pochwalić 7-dma generacja konsol (mając na myśli tylko 3 w.w. gry - ignorat jak nie wiem co) ale nadal się dystansowałem do produktu przez cenę każdej wydawanej ówcześnie w zielonym DVD-casie gry. jednak obcowanie z konsolą otworzyło mi oczy, ileż to mam teraz tytułów mam do nadrobienia. A oprócz posiadania konsoli, pomogło mi w tym...
Bojowe spojrzenie z kioskowej witryny, na jakie natrafiłem wracając pewnego razu ze szkoły. Ów wzrok należał do jednego z bohaterów mojego ulubionego anime, gdyż z okładki czasopisma wydanego też mniej więcej w tym czasie w okienku kiosku uśmiechnął się do mnie nie kto inny jak Son Goku z anime Dragon Ball. Jak potem odkryłem, jego wizerunek zamieszczony na okładce okazał się element artu gry Dragn Ball Z Budokai Tenkaichi 3 wydanej na konsole PS2, sam art stanowił okładkę #125 magazynu PSX Extreme. Dawno nie widziana w polskim druku twarz Goku najbardziej przykuła moją uwagę, a z każdą stroną wzmagało się tylko moje podniecenie nowo nabytą lekturą, szybko zdążyłem zapomnieć o Sayańskim wojowniku zaczytując się wiedzą o rynku gier video; Nintendo, Playstation, Xbox, wszystko powoli zaczynało się dla mnie stawać jasne. Przez dłuższy czas, zamiast grać w same gry, przeznaczałem oszczędności na kolejne gazety wydawnictwa aby dowiadywać się "w co" grać, nadrabiając ciekawostki z branży gatunku electronic entertainment.
Dzięki temu jednemu PSX-owi odkryłem istnienie dziesiątek franchisów growych, przekonując się tym samym coraz bardziej do przydatności X360, który w między czasie zdążył wylądować na półce na jakiś może rok bezużyteczności, gdy ja dozbrajałem się w motywację i informacje z konsolowego świata (ba, w tym magazynie nawet dowiedziałem się o istnieniu gier serii anime One Piece na Nintendo Wii, oglądanego niegdyś w niemieckim TV zamiennika dla serii Dragon Ball).
Urodziny 10-ciolatka |
Nie ukrywam ze bez posiadania tej konsoli, zbierania konsolowego szmatławca oraz ciekawych informacji zebranych od przyjaciół i znajomych, nie zdecydowałbym się na dalsze przygody z tym medium i nie nabyłbym ze sporym pakietem gier konsoli PS2 slim. Dalej nie odkryłbym takich serii jak: Metal Gear Solid [od MGS3 Snake Eater], Tekken [od Tekken 5], Guitar Hero [od GH III] Okami czy Resident Evil jako gry [RE 5 już na Xboxie]. I tak po tych 10 latach istnienia, lub 6 latach bytowania w mojej świadomości X360, mogę śmiało przyznać że ze zwykłego casuala (ogrywającym jedynie gry z N64) stałem się w miarę obeznanym graczem/ amatorskim znawcą tematu. 1 niezamierzony prezent zawrócił mi w głowie wzbudzając przy tym tyle growych pasji... choć tych straconych przed TV godzin nigdy się nie odzyska... jednak nie były to godziny ZMARNOWANE ;)
Jakieś moje besty tytułów na tę konsolkę? Pewnie kiedyś ujawnię jakąś swą toplistę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz